Chciałabym dziś przedstawić wam jak można radzić sobie ze szkołą. Rozumiem nie każdy, właściwie to są tylko poszczególne osoby, które kochają szkołę. Ja należę do tych osób, które raz lubią szkołę, a raz nienawidzą.
Sposoby jakie wam dziś pokażę nie każdemu mogą się spodobać.
Sposób I.
Każdy chcę się uczyć na szóstki i piątki, ale nie każdemu się chce siedzieć przy książkach. Są na to dobre rady. Słuchaj nauczyciela na lekcji, a w domku sobie tylko powtórzycie. Ja należę raczej do tych osób, którym uczenie się zajmuje dość mało czasu. Ale sama wiem po swoich koleżankach, że uczenie zajmuje im często po 5-6 godzin. (Moim zdaniem to już kujonstwo, no ale cóż są takie osoby na tym świecie.)
Sposób II.
Notuj sobie to co jest ważne, a przyda ci się na przyszłość. Szczerze mówiąc ja nie wiem dokładnie jak można sobie WSZYSTKO wynotować, zwłaszcza jak jest się w gimnazjum. Przyznać się muszę, że gdy zaczęłam notować to moje oceny znaczenie się pogorszyły. Chociaż znam osobę, która non stop sobie coś notuje, nie to, że jest jakimś kujonem, po prostu normalną jest osobą. No więc te notatki tak dobrze jej wychodzą, że ma same piątki i szóstki, oczywiście czwóry i tróje zdarzają się jak to każdemu.
Sposób III.
Zabawne wierszyki i historyjki. Oczywiście to drugie może być mniej zabawne. Moim NAJLEPSZYM sposobem są różne "teksty" przygotowane z myślą o odpowiedzi czy też kartkówki. Wierszyki lub jak w moim przypadku skojarzenia. Ten sposób stosuję gdy mam się nauczyć wiersza lub piosenki. Te sposoby stosuję zawsze gdy mam się czegoś "na szybko" nauczyć. Polecam
Dobra teraz chcę wam przedstawić kilka patentów jak z odpowiednim nastawieniem podejść do nauki.
Patent I.
Wiadomo, każdy po dużej ilości lekcjach jest zmęczony. Daj swojemu mózgowi odpocząć. Połóż się na godzinną lub półgodzinną drzemkę. Trochę przerwy przyda się każdemu, a i przy okazji nabierzesz urody i nowej partii energii.
Patent II.
Rozplanuj sobie cały dzień. Rozłóż go co do minuty. Oczywiście zostaw sobie kilka minut w zapasie w razie nagłych wypadków. Nie zapominaj również o czasie wolnym i odpoczynku, z tak zwanej nadgorliwości czy też tzw. kary wobec siebie.
Patent III.
Nagradzaj siebie za dobre stopnie. Nagrodą może być np. lód czy też inne łakocie. Taka nagroda zmobilizuje cię do dalszego działania i będzie pewnym rodzajem motywacji.
Nie zapominajmy o starych dobrych ściągach, ale ja piszę je w ramach ubezpieczenia (ale nie zawsze).
Sposoby jakie wam dziś pokażę nie każdemu mogą się spodobać.
Sposób I.Każdy chcę się uczyć na szóstki i piątki, ale nie każdemu się chce siedzieć przy książkach. Są na to dobre rady. Słuchaj nauczyciela na lekcji, a w domku sobie tylko powtórzycie. Ja należę raczej do tych osób, którym uczenie się zajmuje dość mało czasu. Ale sama wiem po swoich koleżankach, że uczenie zajmuje im często po 5-6 godzin. (Moim zdaniem to już kujonstwo, no ale cóż są takie osoby na tym świecie.)
Sposób II.
Notuj sobie to co jest ważne, a przyda ci się na przyszłość. Szczerze mówiąc ja nie wiem dokładnie jak można sobie WSZYSTKO wynotować, zwłaszcza jak jest się w gimnazjum. Przyznać się muszę, że gdy zaczęłam notować to moje oceny znaczenie się pogorszyły. Chociaż znam osobę, która non stop sobie coś notuje, nie to, że jest jakimś kujonem, po prostu normalną jest osobą. No więc te notatki tak dobrze jej wychodzą, że ma same piątki i szóstki, oczywiście czwóry i tróje zdarzają się jak to każdemu.
Sposób III.
Zabawne wierszyki i historyjki. Oczywiście to drugie może być mniej zabawne. Moim NAJLEPSZYM sposobem są różne "teksty" przygotowane z myślą o odpowiedzi czy też kartkówki. Wierszyki lub jak w moim przypadku skojarzenia. Ten sposób stosuję gdy mam się nauczyć wiersza lub piosenki. Te sposoby stosuję zawsze gdy mam się czegoś "na szybko" nauczyć. Polecam
Dobra teraz chcę wam przedstawić kilka patentów jak z odpowiednim nastawieniem podejść do nauki.
Patent I.
Wiadomo, każdy po dużej ilości lekcjach jest zmęczony. Daj swojemu mózgowi odpocząć. Połóż się na godzinną lub półgodzinną drzemkę. Trochę przerwy przyda się każdemu, a i przy okazji nabierzesz urody i nowej partii energii.
Patent II.
Rozplanuj sobie cały dzień. Rozłóż go co do minuty. Oczywiście zostaw sobie kilka minut w zapasie w razie nagłych wypadków. Nie zapominaj również o czasie wolnym i odpoczynku, z tak zwanej nadgorliwości czy też tzw. kary wobec siebie.
Patent III.
Nagradzaj siebie za dobre stopnie. Nagrodą może być np. lód czy też inne łakocie. Taka nagroda zmobilizuje cię do dalszego działania i będzie pewnym rodzajem motywacji.
Nie zapominajmy o starych dobrych ściągach, ale ja piszę je w ramach ubezpieczenia (ale nie zawsze).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz