Ostatnio przeglądałam internet w poszukiwaniu ciekawostek na różne tematy. Przez przypadek natknęłam się na tzw. CHEAT DAY. Od razu zapragnęłam wyrządzać sobie taki dzień w określonym czasie np. raz na miesiąc, tydzień, albo pół roku. Jeszcze dokładnie nie wiem. =)
Co to jest cheat day?
Jest to dzień, w którym możemy pozwolić sobie na pokusy, które odmawialiśmy sobie podczas diety. W taki dzień można jeść co się chce. Masz ochotę na czekoladę, albo na inne łakocie? Bierz śmiało. Ale jest jedna ważna zasada, której każdy powinien przestrzegać. A mianowicie - powinno się taki dzień urządzać np. raz na tydzień, lub jak kto tam już woli. (nie codziennie)
W czym pomaga?
Moim zdaniem, pomaga on osobom początkującym, które nie potrafią powiedzieć: NIE SŁODYCZOM! A w dodatku nie musimy mieć wyrzutów sumienia, że zjedliśmy coś niezdrowego. Taki dzień naprawdę pomaga.
Inne uwagi
Mówiąc szczerze, Cheat day nie musi wyglądać tak, od rana do wieczora opychamy się do upadłego fastfoodami. Może to być dzień, w którym pozwolimy sobie na "grzechy" w jedzeniu. Oczywiście zasady mogą pozostać te same - min. 5 małych posiłków. I oczywiście nie muszą się składać z samych niezdrowych rzeczy. Można zjeść zdrowe śniadanie, pyszny smoothie owocowy w ciągu dnia itp.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz